Wypadające, suche lub łamliwe włosy to zmora niejednej kobiety. Ciąża, karmienie piersią, stres, hormony – powodów jest wiele. A co jeśli to prawda, że receptą na piękne i lśniace włosy jest magiczny indyjski olejek? KHADI, SESA czy AMLA – sprawdź i porównaj zanim kupisz.
Magiczne indyjskie olejki do włosów KHADI, SESA, AMLA
Jeśli szukasz sposobu na lśniące, mocne i odżywione włosy, to ten wpis jest właśnie dla Ciebie. Przeszukując internet natknęłam się na ofertę indyjskich olejków do włosów. Producenci zapewniają, że ich produkty dadzą Ci włosy, o których marzysz. Nie mogłam zdecydować, który wybrać, dlatego zamówiłam wszystkie trzy.
W poniższym wpisie znajdują się moje wrażenia i opinie po pierwszym zastosownaniu każdego z tych olejków. Aby ocenić długofalowe efekty ich stosowania zapraszam na bloga nie wcześniej niż za kilka miesiecy. Podejmę się bowiem miesięcznego testowania każdego z tych produktów po kolei, by móc rzetelnie ocenić ich wpływ na moje włosy.
Zgodnie z zaleceniami producentów każdy z olejków należy stosować 2-3 razy w tygodniu, wmasowując w skórę głowy i włosy oraz spłukiwać po kilku godzinach lub całej nocy. Wtedy odżywczy i najwilżający efekt olejowania ma być najsilniejszy.
INDYJSKI OLEJEK DO WŁOSÓW KHADI
SPOSÓB UŻYCIA:
SKŁAD:
m.in. olej sezamowy, olej kokosowy, olej rycynowy, amla, bala, wyciąg z rozmarynu, bhringaraj, brahmi, olej z nasion marchwi
- cena: 39,99 zł
- ajurwedyjska receptura (system medycyny indyjskiej)
- produkt ma formę pomarańczowego płynu
- ma ziołowy zapach z gatunku tych aptecznych – lekko kamforowy, przypominający trochę krople żoładkowe
- nie drażni nosa ani osób w najbliższym otoczeniu, szybko się ulatnia
- wystarczyło zmyć go zwykłym delikatnym szamponem
- po olejowaniu włosy były lekko obciążone, ale nie tłuste
- ma bardzo wygodną pipetkę do odmierzania potrzebnej ilości olejku
- włosy są lśniące, dobrze się układają i nie puszą
link do porównywarki ceneo:
https://www.ceneo.pl/43656086#crid=119855&pid=14322
INDYJSKI OLEJEK DO WŁOSÓW AMLA
SPOSÓB UŻYCIA:
SKŁAD:
m.in. wyciąg z amli – agrestu indyjskiego
- cena: 10,69 zł
- ma formę ciemnozielonego płynu
- ma strasznie duszący, kadzidlany zapach – olejek śmiało może zmienić nazwę na „Małe Indie”
- doprowadza do bólu głowy nawet osoby z naszego otoczenia
- bardzo łatwo i szybko się spłukuje
- zostawia uczucie lekkich włosów
- zapach ulatnia się z umytych włosów dopiero po około 2 godzinach
- włosy są dobrze nawilżone i błyszczące
LINK DO PORÓWNYWARKI CENEO:
https://www.ceneo.pl/14299616#crid=119856&pid=14322
INDYJSKI OLEJEK DO WŁOSÓW SESA
SPOSÓB UŻYCIA:
SKŁAD:
m.in. 18 ziół, 5 olejów i mleko
- cena: 19,99 zł
- ajurwedyjska receptura (system medycyny indyjskiej)
- ma formę stałą przypominającą szarą maź, którą przed użyciem należy ogrzać w dłoniach lub kąpieli wodnej
- ciężko wydobyć go z butelki i jest mało wydajny
- ma kadzidlany zapach, ale mało nachalny, lekko cytrusowy
- zapach długo pozostaje na włosach po ich umyciu
- ciężko zmyć go z włosów zwykłym szamponem
- włosy po olejowaniu są lekko tłuste i obciążone
- włosy są bardzo błyszczące i silnie nawilżone
LINK DO PORÓWNYWARKI CENEO:
https://www.ceneo.pl/17854996#crid=119854&pid=14322
PODSUMOWANIE
Umieściłam w tabelce poniżej porównanie tych trzech produktów pod względem ich ceny, intensywności zapachu i jego ulotności, łatwości zmycia olejku z włosów, mocy uzyskanego połysku oraz stopnia nawilżenia włosów po zabiegu olejowania.
Ja zaczynam wielkie testowanie i każdego miesiąca dwa razy w tygodniu będę olejować włosy jednym z tych produktów. Jestem bardzo ciekawa efektów końcowych. A co Wy myślicie o takich produktach? Macie jakieś swoje ulubione i warte polecenia odżywki do włosów lub oleje? Dajcie znać w komentarzach!
Miałam Khadi i Amlę. Obydwa uwielbiam. ;]
Moim faworytem będzie chyba KHADI 🙂
Oooo, naturalny skład, coś dla mnie. 😉
Polecam zwłaszcza khadi 🙂
Uwielbiam olejki ☺ są najlepsze ☺
Też bardzo je lubię 🙂
Uwielbiam olejki, tych nie znam, ale Khadi zaisuje sobie i chetnie sprawdzę go na sobie.
Mając za sobą pierwszy kontakt z nimi to też poleciłabymoże KHADI. Zapach przyjemny, bardzo wydajny no i ta pipeta
Ja używam olejków do brody, może i te się nadadzą, bo te moje odrobine droższe…
Pewnie, że się nadają. Pytanie tylko czy zniesiesz takie zapachy pod samym nosem 🙂 te do brody pachną cytrusami lub lasem z tego co wiem 😉
używałam kiedyś Amli, ale zapach dla mnie nie do zniesienia, więc przerzuciłam się na kokosowy Vatika 🙂
Jestem odporna na zapachy, ale dla mnie AMLA też jest okropnie ciężka do zniesienia. KHADI przy niej zdaje się nie mieć zapachu w ogóle 😀
używałam kiedyś ale moje włosy jakoś za nimi nie przepadają
Ja mam na razie dobre zdanie, zobaczymy co bedzie za kilka miesięcy 😉
nie znam marki, jednak naturalne składniki kuszą by bliżej się z nią zapoznać.
Polecam zwłaszcza te bogate mieszkanki, bo są wręcz napakowane dobrocią 🙂
miałam Amlę i był nawet ok ale najbardziej lubię olejek do ciała z limonką z Alterry świetnie mi się sprawdza do włosów i ma super zapach, który zachęca mnie do używania go 🙂
Ooo nie znam tego olejku. Alterra jest do dostania w Rossmannie?
Zazwyczaj po wszelkich olejkach dwa razy szybciej przetłuszczają mi się włosy :/ dlatego ich nie używam.
Właśnie co ciekawe, to te ajurwedyjskie olejki mają pomagać na przetłuszczające się włosy, łupież itp.
Daj znać jak poszło testowanie. Obecnie włosy wypadają jak szalone po ciąży i ciągle szukam czegoś, co pomoże mi się z tym uporać.
Dam znać jak już każdy olejek porządnie potestuje 🙂
Stosowałam Sesę – nie miałam jednak żadnych problemów ze zmyciem olejku 😉 Pod pozostałymi plusami, podpisuję się rękami i nogami 🙂
A możesz powiedzieć jaki stosowałaś wtedy szampon? Może mój się na Sesę nie nadaje 😀
Uwielbiam olejki. Niestety do włosów rzadko je stosuję. Może powinnam zacząć robić to częściej, ponieważ moje włosy nie są ostatnio w najlepszej kondycji.
Włosy po lecie rzadko kiedy są w dobrej formie, dlatego jesień to idealna pora na rozpoczęcie intensywnej pielęgnacji 🙂
Z tego zestawu najbardziej lubię Sese 🙂 Za zapach, skład i właściwości 🙂
Ja myślę, że u mnie wygra albo KHADI albo SESA – na pewno nie AMLA z tym jej zapachem 😀
Ja mam dopiero zamiar regularnie olejować włosy 🙂
Ja kiedyś olejowałam zwykłą oliwa lub olejem ze słodkich migdałów, ale to nie było to. Dlatego skusiłam się na te ajurwedyjskie olejki, bo mają bardzo bogaty skład.
Pierwszy chyba najfajniejszy. Chyba już o nim gdzies czytałam. Wczoraj kupiłam sobie odżywkę Saryna KEY, któś może z Was próbował?
Ooo nie znam jej w ogóle, ale z ciekawości sobie wygoogluje
Kosmetyki KHADI zawsze dają radę. 🙂
Ja pierwszy raz korzystam z ich produktów. A co jeszcze warto przetestować?
Na wypadające włosy polecam szampon KHADI Amla. Nie ma nic lepszego. 🙂
Koleżanka stosowała te olejki i sobie chwaliła, jednak ja wolę olejek arganowy, albo oliwę z oliwek:)
A gdzie kupujesz olejek arganowy 100%?
Będziesz blogerką włosiarską
Mam włosy do pasa – pielęgnowanie ich to jedno z moich ulubionych zajęć 😀
Uwielbiam olejki do włosów, choć z tym nie miałam nigdy styczności.
Mają bardzo ciekawe składy 🙂
Wpis zdecydowanie dla mnie. Wpisuję na listę zakupów 🙂
podobno są genialne, tylko, że przyciemniają wlosy 🙂
Bardzo fajne te olejki, dobry skład 🙂 niestety ale nie praktykuje olejowania włosów, bo im to nie służy.
Dużo dobrego słyszałam o ajurwedyjskich kosmetykach. Olejki jednak u mnie odpadają, bo mam krótkie włosy i po olejku wyglądają masakrycznie
Hmm może być coś fajnego .poszukam.:)
JA obecnie kupiłam sobei serię Jantar i teg próbuję, ale to też wygląda ciekawie! już nie wiem co zrobić żeby te włosy były w lepszej kondycji 🙁
Hm.. jestem fryzjerka i wie z teorii, że olejki czy balsami do włosów wspomagają ich blask i gładkość, oraz rozczesywanie, ale nie wpływają na ich strukturę. Takimi olejkami tuszujemy problem włosa, który leży w cebulce. Stan naszego organizmu wpływa na włos, także wpierw trzeba zadbać o samego siebie od wewnątrz.
Co ciekawe te olejki wmasowuje się w skórę głowy, bo zgodnie z zasadami ajurwedy mają leczyć od środka. Sama jestem ciekawa jak to będzie
Z tego co piszesz to powinnam wypróbować khadi 🙂
Zdecydowanie to coś dla mnie! Regularnie olejuję włosy, ale też szukam szybszej alternatywy, więc któraś z Twoich propozycji z pewnością się sprawdzi 🙂