Jesienna aura za oknem sprzyja siedzeniu pod kocem z kubkiem ciepłej herbaty w ręce. Szukając idealnej dla siebie na tę porę roku przypadkowo poznałam Olgę z Gray Moka i zakochałam się. Jej herbaty są z najwyższej półki, a to co oferuje uwodzi zmysły. Otwieranie paczki z jej sklepu, to wręcz doznanie estetyczne. Zresztą, zobaczcie sami te magiczne kolory…
Świat herbaty Gray Moka
Zwłaszcza jesienią lubimy z Tatą Kakaludka zasiąść wieczorami przy kubku dobrej herbaty. Rozumiecie – nie takiej z „tytki” tylko prawdziwej liściastej herbaty. Zaparzonej zgodnie ze sztuką, w imbryczku i pitej w towarzystwie miłej rozmowy. Dostępnych na rynku rodzajów jest tyle, że nie sposób było zdecydować się nam na jedną. Dzięki Oldze z Gray Moka mogliśmy wypróbować kilka z nich i dowiedzieć się, które należą do naszych ulubionych.
1. Pu-erh
Skład: czerwona herbata
Zebrano: w Chinach
Smak Pu-erh: Charakterystyczny smak czerwonej herbaty, lekko ziemisty i intensywny.
2. Lung Ching
Skład: zielona herbata Lung Ching
Zebrano: w Chinach
Smak Lung Ching: Łagodna w smaku, o kwiatowo-owocowym aromacie.
3. Spacer kochanków
Skład: pu-erh, czerwona porzeczka, czarna porzeczka, kwiat pomarańczy, liść truskawki
Zebrano: w Chinach
Smak Spaceru kochanków: Intensywna w smaku, o mocnej owocowej nucie. Jedna z dwóch moich ulubionych herbat.
4. Poranek idealny
Skład: fujian white, płatki róży, kwiat jaśminu
Zebrano: w Chinach
Smak herbaty Poranek idealny: wyjątkowy aromat, pełen zapachu słodkawych kwiatów jaśminu. Ukochana herbata Cioci Kakaludka.
5. Deszczowy sad
Skład: pu-erh, hibiskus, wiśnie
Zebrano: w Chinach
Smak Deszczowego sadu: idealne połączenie lekko ziemistej w smaku czerwonej herbaty ze słodkimi wiśniami. Jedna z dwóch moich ulubionych herbat.
6. Sencha Earl Grey
Skład: sencha, bergamotka
Zebrano: w Chinach
Smak Sencha Earl Grey: smak delikatnej zielonej herbaty z dodatkiem nuty zapachowej charaktrystycznej dla Earl Greya. Smakuje nawet tym, którzy nie przepadają za zieloną herbatą.
7. Gunpowder
Skład: zielona herbata Gunpowder
Zebrano: w Chinach
Smak Gunpowder: ma bardzo intensywny, lekko cierpki smak. Zwinięte w kulki liście herbaty Gunpowder pięknie rozwijają się w filiżance.
8. Dotyk motyla
Skład: sencha, chun mee, jabłko, malina, morela, nagietek
Zebrano: w Chinach
Smak Dotyku Motyla: ma przyjemny smak pełen aromatu słodkich owoców. Ulubiona herbata Taty Kakaludka.
9. Bancha
Skład: zielona herbata Bancha
Zebrano: w Japonii
Smak Japan Bancha: ma łagodny, ale lekko cierpki smak.
Cały listopad te herbaty cieszyły nasze zmysły. Nigdy nie odważyłabym się zaryzykować kupna tylu różnych rodzajów, więc nieziemsko się cieszę, że miałam taką możliwość. Dzięki temu wiem, że uwielbiam smak mieszanek na bazie czerwonej herbaty. Było to dla mnie ogromne zaskoczenie, ponieważ mam całkiem inne wspomnienia z piciem pu-erh.
Specjalnie dla Was w prezencie od Gray Moka na hasło: Kakaludek wysyłka złożonych przez Was zamówień będzie całkowicie darmowa aż do końca roku! Wystarczy, że wpiszecie Kakaludek w podsumowaniu zamówienia na stronie Sklep Gray Moka. Pamiętajcie, że dobra herbata to idealny prezent na Mikołajki lub Boże Narodzenie 🙂
Uwaga Kawosze! W sklepie Olgi znajdziecie również kawy z całego świata, a na ich darmową wysyłkę obowiązuje ten sam kod rabatowy 🙂
Kocham zieloną herbatę, pijam ją od lat. Ciągle szukam tej idealnej. Spróbuję więc herbaty od Olgi. 🙂
Ma ogromny wybór zielonych 🙂
Zaraz wyjdę na jakiegoś prowincjonała, ale moja ulubiona herbata to Lipton Owoce Leśne Ona tak pachnie, że mmmmm! Uwielbiam
A nie znam – kupię i powiem czy mi też smakuje 😀 ja kocham wszystkie Earl Greye i Lady Greye, ale najbardziej Ahmad i Dilmah <3
Ale czemu na prowincjonała? 🙂 W herbacie najważniejsze jest to, żeby smakowała i sprawiała przyjemność! Tego się zawsze będę trzymać :).
Zdecydowanie się zgadzam ❤
Uwielbiam takie kompozycje herbaciane. W ogóle jestem nałogowym herbaciarzem, nawet pisząc ten komentarz, mam obok siebie kubek gorącej, aromatycznej zielonej herbaty. Świetny wpis i strasznie Ci zazdroszczę tej degustacji
Ja sobie sama też zazdroszczę tyle dobrej herbaty powaliło mnie z nóg ❤
Niesamowity wybór. ! Do tej pory pijałam głównie zieloną herbatę Dilmah – ale chyba muszę spróbować jakichś nowości 🙂
Jestem typem zdecydowanie bardziej kawowym niż herbacianym, ale Twoja recenzja w połączeniu z bajecznymi nazwami herbat mnie przekonała – na pierwszy ogień pójdzie Deszczowy Sad!
Kofeina płynie również w moich żyłach, ale te herbaty są wyjątkowe 🙂
To coś dla mnie. Uwielbiam herbaty Earl Grey i Pu-erh 🙂 Ale tej marki herbat jeszcze nie znam.
A warto znać Olgę, bo ma sklep z duszą ❤ prowadzi również bloga o kawie i herbacie 😉
Natalio, bardzo się cieszę, że herbaty Ci smakowały :). To szalenie miłe, że sprawiły Tobie i Twojej rodzinie tyle przyjemności. O to właśnie chodzi w herbacie – o miłe doznania :). Wyborem Taty Kakaludka jestem zaskoczona – nawet nie wiem czemu! 😉
Jak to mówią – broda nie czyni człowieka 😉 jednak bardziej od moreli lubi mandarynki 😛
Ja nie potrafię przeżyć bez dobrej herbaty. Uwielbiam nuty jaśminu, cytrusów, wiśni i hibiskusa 😉
Choć jestem wielbicielką kawy, herbatę też lubię. Oczywiście na co dzień z wygody korzystam z tej w torebkach, ale podobnie jak Ty wieczorami przy książce lubię napić się tej kupowanej na wagę w ulubionym sklepie.
Ja za herbatą nie przepadam, zdecydowanie wolę kawę, ale jeśli juz piję to właśnie zieloną lubię najbardziej.
Coś dla mnie! 🙂 Wszystkie herbaty prezentują się smakowicie ale chyba najbardziej kusi mnie „poranek idealny”, uwielbiam herbaty z jaśminem 🙂
Zachciało mi się takiej pysznej herbaty! Idę zaparzyć swoją ukochana Earl Grey 🙂
Co to jest herbata z „tytki” ? 😀 Podobają mi się poszczególne nazwy herbat, sa oryginalne. Już od bardzo dana nie piłam prawdziwej herbaty, takiej sypanej np. zielonej. Któregoś dnia będę musiała wrócić do tego zwyczaju, ale jeszcze nie teraz.
W Poznaniu mówimy tak na herbatę ekspresową – taką w torebce 😉
Ja bez herbaty mogę spokojnie żyć 😛 Wystarczy mi kawa 😉 Ale czasem lubię dla odmiany wypić sobie kubek zielonej herbaty, tak na pobudzenie. Może się skuszę na tę od Olgi? 🙂
Nazwa „dotyk motyla” od razu pobudza moją wyobraźnię, takie delektowanie się herbatą wprawia we wspaniały nastrój. 🙂